Testowanie kosmetyków na zwierzętach na terenie Unii Europejskiej jest zakazane. Przypominamy aktualny stan prawny w obszarze zakazu badań produktów kosmetycznych na zwierzętach.
Zakaz testowania na zwierzętach w UE
Wszystkie produkty kosmetyczne, które znajdują się na rynkach europejskich nie mogą być testowane na zwierzętach! W Unii Europejskiej od 2004 r. obowiązuje zakaz testowania na zwierzętach produktów, a od 2009 także składników kosmetycznych. Co więcej, od 2013 r. bezprawna jest sprzedaż kosmetyków, których komponenty były w ten sposób testowane. Zakaz dotyczy testów wykonywanych na potrzeby oceny bezpieczeństwa produktu zgodnie z wymaganiami Rozporządzenia kosmetycznego 1223/2009/WE. Jest on bezwzględnie przestrzegany przez firmy kosmetyczne państw członkowskich Unii Europejskiej.
Złamanie zakazu testowania na zwierzętach jest przestępstwem. W Polsce podlega to karze pieniężnej do 100 000 zł zgodnie z katalogiem kar uwzględnionym w ustawie o produktach kosmetycznych.
Branża kosmetyczna, nawet przed wprowadzeniem zakazu na terenie Unii stanowiła jedynie niewielki ułamek w całym tym zjawisku. Problem był dość niewielki w porównaniu z sektorem medycznym, weterynaryjnym czy stomatologicznym. Zgodnie z raportami Komisji Europejskiej (rok 2008) sprzed zakazu dla składników produktów kosmetycznych, który zaczął obowiązywać w 2009 roku, liczba zwierząt wykorzystywanych na potrzeby ich oceny bezpieczeństwa stanowiła zaledwie 0,012% wszystkich zwierząt wykorzystywanych do badań w UE. Dziś europejscy (czyli również polscy) producenci kosmetyków nie mogą i nie chcą testować na zwierzętach ani produktów gotowych, ani ich poszczególnych składników.
Jak badać produkty kosmetyczne bez udziału zwierząt?
Jak można sprawdzić w inny sposób bezpieczeństwo kosmetyków i ich składników? Do tego celu rozwijane są metody alternatywne (AAT). Szczególnie duży nacisk na ich rozwój obserwujemy właśnie w Europie, która dąży do osiągnięcia „global animal testing ban”, czyli ogólnoświatowego zakazu badań na zwierzętach.
Cały sektor kosmetyczny oraz szereg firm indywidualnie, od lat przeznacza ogromne fundusze na rozwój metod alternatywnych, które całkowicie zastępują zwierzęta w badaniach.
Łączne dotychczasowe wydatki bezpośrednie poniesione w Unii Europejskiej na rozwój AAT wynoszą 97 mln EUR. Z tego sektor kosmetyczny przekazał 42 mln EUR, zaś Komisja Europejska – 55 mln EUR. Do tego należy dodać nakłady, które pochodzą od pojedynczych firm i sektora farmaceutycznego.
Metody alternatywne
Zarówno pojedyncze składniki, jak i całe receptury kosmetyków są badane m.in. na modelach zrekonstruowanej skóry, stworzonej w laboratorium z fragmentów ludzkiej skóry, pochodzących np. z operacji plastycznych (np. liftingu twarzy czy abdominoplastyki brzucha). Program rozwoju metod alternatywnych został w Europie uruchomiony już w latach 70. XX wieku i nadal cały czas się rozwija.
Dialog globalny
Globalny zakaz testowania produktów na zwierzętach to ogromne wyzwanie. UE prowadzi dialog z innymi rynkami, co powoli przynosi rezultaty. Zakaz testowania produktów kosmetycznych na zwierzętach wprowadzany jest w kolejnych krajach m.in. w Izraelu, Indiach, Norwegii, Turcji, Nowej Zelandii, Tajwanie, a ostatnio w Kolumbii. Łącznie zakaz ten obowiązuje już̇ w ok. 40 krajach, co jest dużym osiągnięciem w tym zakresie.
Obecnie europejski sektor kosmetyczny wraz z Komisją Europejską prowadzą debatę z rządami kilku kolejnych krajów pozaeuropejskich, aby zaakceptowały metody alternatywne, a tym samym by przybliżyć się do globalnego zakazu testowania kosmetyków na zwierzętach. Bowiem w Chinach wciąż dla niektórych kategorii produktów i składników wymagane i przeprowadzane są testy na zwierzętach. Dzięki dialogowi instytucji UE z władzami chińskimi, wymagania dotyczące tych testów są systematycznie liberalizowane. W rezultacie produkowane w Chinach szampony, kosmetyki do mycia ciała i do makijażu nie muszą już być badane na zwierzętach. Władze chińskie przygotowują także nową regulację, w której zwalniają z tych testów również importowane produkty z wybranych kategorii.
Oznakowanie „nie testowano na zwierzętach”
Temat oznakowania „nie testowano na zwierzętach” jest przedmiotem częstych pytań i spekulacji ze strony konsumentów, mediów, a także samych producentów. Zakaz testowania na zwierzętach w krajach unijnych stanowi wymóg prawa, obowiązujący wszystkich producentów. Z uwagi na powyższe, wszelkie deklaracje „nietestowania na zwierzętach” lub podobne, jeśli dotyczą tylko i wyłącznie spełnienia zakazu wynikającego z rozporządzenia 1223/2009/WE – nie mogą być stosowane w komunikacji marketingowej produktu. W praktyce oznacza to, że produkt obecny tylko na rynku UE nie może posiadać takiej deklaracji. Jeśli natomiast produkt obecny jest globalnie i nie podlega obowiązkowi testowania na zwierzętach, wówczas deklaracja jest prawdziwa i może być użyta. W takim przypadku deklaracja musi być poparta przejrzystymi kryteriami np. wynikającymi z wiarygodnej certyfikacji.