Konserwanty uwalniające formaldehyd (uwalniacze/donory formaldehydu) to składniki, które bardzo skutecznie pomagają zapewnić bezpieczeństwo produktów kosmetycznych, chroniąc je przed zakażeniami mikrobiologicznymi podczas przechowywania i użytkowania przez konsumentów.
Mówi się, że formaldehyd uwalniany przez donory formaldehydu w produkcie kosmetycznym może powodować uczulenia. Czy to prawda?
Mit
Powszechnie uważa się, formaldehyd wywołuje silne reakcje alergiczne. Ostre, krótkotrwałe narażenie na formaldehyd powoduje podrażnienie oczu, nosa i gardła a nawet problemy z układem oddechowym.
Fakt
Formaldehyd sam w sobie nie wywołuje reakcji alergicznych skóry, jednak u niektórych osób może łączyć się z białkami w skórze. Efektem tego mogą być alergiczny wyprysk kontaktowy tj. wykwity skórne, zaczerwienienie. W rzadkich przypadkach formaldehyd może powodować objawy alergii natychmiastowej – obrzęk, pokrzywkę, duszność, nieżyt nosa oraz wstrząs anafilaktyczny.
Długotrwałe narażanie na duże ilości tego związku może oddziaływać drażniąco na układ immunologiczny, przez co może zwiększać tendencję do istniejących już reakcji alergicznych. Z racji tego, że związek jest najbardziej rozpowszechnioną substancją chemiczną w domach, coraz więcej osób narażonych jest na wystąpienie nieprzyjemnych reakcji alergicznych.
Natomiast uwalniacze (donory) formaldehydu w całym okresie trwałości kosmetyku uwalniają niewielkie ilości formaldehydu. Dlatego w tym przypadku długotrwałe narażenie na duże ilości tego związku nie występuje.
W Europie zdarzają się przypadki uczulenia na konserwanty uwalniające formaldehyd, ale odsetek ten jest stosunkowo niski i od lat nie wzrasta. Ostatnie dane pokazują, że częstotliwość uczulenia na konserwanty uwalniające formaldehyd wynosi poniżej 1%, szczególnie w przypadku najczęściej stosowanych konserwantów uwalniających formaldehyd (zgodnie z badaniem Cosmetics Europe Preservative Survey w 2017), takich jak DMDM Hydantoin, Imidazolidinyl Urea, 2-Bromo-2-nitropropane-1,3-diol i Diazolidinyl Urea. Dodatkowe dane z oddziałów dermatologicznych 18 hiszpańskich szpitali pokazują, że ryzyko uczulenia na konserwanty uwalniające formaldehyd nie stanowi poważnego problemu. To wieloośrodkowe badanie przeprowadzone w 2017 roku objęło 4088 pacjentów i potwierdziło niską (poniżej 1%) częstotliwość uczulenia na konserwanty uwalniające formaldehyd, pomimo ich powszechnego stosowania w różnych rodzajach produktów, nie tylko kosmetykach.
Szczególną ostrożność powinny zachować jedynie osoby o stwierdzonej alergii na formaldehyd, nawet na jego niewielkie ilości, którym zaleca się uważną analizę składu kosmetyków i unikanie produktów, które zawierają uwalniacze (donory) formaldehydu.