Powrót do natury to jeden z najbardziej popularnych światowych trendów. Coraz więcej osób dba o środowisko, dobrą dietę i zdrowy styl życia. Trend na naturalne produkty rośnie. Co warto o nich wiedzieć?
Chcemy żyć w zgodzie z naturą: segregujemy odpady, liczymy tzw. carbon footprint – ślad węglowy, a także sprawdzamy pochodzenie warzyw, owoców czy ubrań, które nosimy. Stosowanie naturalnej pielęgnacji wydaje się być dopełnieniem koncepcji „naturalności”. Dlatego segment kosmetyków naturalnych, bio i eko tak szybko się rozwija. Także w Polsce.
Naturalne znaczy lepsze?
Nie istnieją, póki co wiążące prawnie wymagania dotyczące kosmetyków naturalnych czy organicznych. Podobnie jak kosmetyki konwencjonalne, preparaty naturalne podlegają tym samym przepisom rozporządzenia dotyczącego produktów kosmetycznych, które reguluje ich skład, oznakowanie i bezpieczeństwo.
Jedyny urzędowym dokumentem określającym kryteria dla kosmetyków naturalnych są wytyczne Komitetu Ekspertów Produktów Kosmetycznych przy Komitecie Zdrowia Publicznego Rady Europy. Na rynku istnieje też szereg organizacji certyfikujących, które posiadają własne kryteria i procedury audytowania przedsiębiorców. Zgodnie z wytycznymi Rady Europy – kosmetyk naturalny to preparat kosmetyczny otrzymywany ze składników pochodzenia naturalnego:
- głównie roślinnego
- zwierzęcego – proces pozyskiwania przeprowadzany bez szkody dla zwierząt (wosk pszczeli – INCI Cera Alba; lanolina – INCI Lanolin)
- mineralnego
Zdefiniowany jest także sposób pozyskiwania surowców roślinnych. Powinny to być procesy stosowane w tzw. zielonej chemii – czyli metody fizyczne (tłoczenie, ekstrakcja, filtracja, destylacja parą wodną, itp.), mikrobiologiczne lub enzymatyczne. W takich procesach materiał roślinny przetwarzany jest w możliwie minimalnym stopniu.
Kosmetyk naturalny nie powinien zawierać substancji syntetycznych.
Ale są od tego wyjątki. Organizacje certyfikujące, jak Ecocert dopuszczają 5% syntetyków w składzie kosmetyków naturalnych.
Nie bez znaczenia jest również proces produkcyjny, który powinien być przeprowadzony zgodnie z poszanowaniem środowiska naturalnego. Składniki naturalne, w tym pochodzenia roślinnego, były, są i będą wykorzystywane w produkcji różnych kosmetyków, także tych konwencjonalnych. Są to oleje, wyciągi i ekstrakty roślinne, olejki eteryczne i wiele innych.
Czy kosmetyki naturalne są bardziej bezpieczne niż kosmetyki konwencjonalne? Nie.
Nie ma kosmetyków bardziej czy mniej bezpiecznych, ponieważ wszystkie podlegają takiej samej, rygorystycznej ocenie bezpieczeństwa, a także takiemu samemu nadzorowi Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Natomiast w kwestii bezpieczeństwa kosmetyków naturalnych powstało wiele mitów.
Powstał sztuczny podział na „kosmetyki naturalne – bezpieczne i kosmetyki konwencjonalne – mieszaniny pełne sztucznych chemikaliów, a więc niebezpieczne”. A bywa często odwrotnie, o czym doskonale wiedzą osoby borykające się z alergiami skórnymi. Surowce roślinne: wyciągi, ekstrakty, olejki eteryczne są niejednokrotnie wieloskładnikowymi mieszaninami. Trudniej jest je wystandaryzować i oczyścić.
Przykład: woda różana. Jej zapach, barwa, a także właściwości fizykochemiczne mogą się zmieniać co sezon w zależności od liczby dni słonecznych, średniej temperatury w różnych miesiącach z w miejscu uprawy roślin i w związku z tym wykazywać inne działanie dla skóry.
Podobnie jak w przypadku składników uzyskanych drogą syntetyczną, zastosowanie wyłącznie składników naturalnych nie zapewnia całkowitego braku ryzyka występowania podrażnień czy alergii. Przykładem może być pospolity rumianek, znany ze swoich właściwości przeciwzapalnych. Zastosowanie jego niektórych wyciągów może być przyczyną podrażnień i alergii. Tymczasem jego najbardziej aktywny składnik – bisabolol (INCI Bisabolol) w postaci czystej nie niesie już reakcji niepożądanych – warto o tym pamiętać, zamiast ślepo powielać zasłyszane mity.